The Witcher

Cena od 79 do 99zl - zalezy gdzie kupujesz.

Pierwsze wrażenie niezłe – intro wgniata w ziemie i jest naprawdę długie (jedno z najdłuższych jakie kojarzę w grach komputerowych). Niestety moje drugie wrażenie było nieco gorsze, bo mi się straszne artefakty porobiły i połowy tekstur nie wczytało, ale całe szczęście po restarcie gry było już ok. Ale przechodząc do meritum:

GRAFIKA
Oczywiście pierwsze co się rzuca w oczy to grafika. Wygląda ładnie, aczkolwiek trzeba podkreślić, że niestety Aurora 2007 robi ogólne wrażenie gorsze niż Oblivion 2005 Znacznie lepiej są zrobione postaci (wyglądają jak prawdziwi ludzie a nie jak komputerowi ludzie), ale już tła i otoczenie wyglądają dużo gorzej – tekstury na ziemi są dość kanciaste, wszystko jest też statyczne i nic nie da się potrącić ani przestawić. Tak samo nie da się też skakać ani spaść, nawet jeżeli idziemy po 10cm kładce – oczywiście to ograniczenie samego silnika gry, ale w 2007 roku, w dodatku w grze rozgrywanej TPP też zaliczam to na minus. Na plus zaliczam natomiast bardzo ładnie zrobione oświetlenie oraz wodę. Dalekie widoki są ładne, ale nieporażające. Najgorsze wrażenie robi jednak nagminne przenikanie elementów postaci przez siebie – np. Geraltowi włosy przenikają przez ciało i wystają z tyłu, Vesemir gdy z nami rozmawia to ręka mu się wtapia w sakwy… Ponadto w jednej w pierwszych rozmów engine miał problem z chodzący sobie w tle gołębiem, który się teleportował z ziemi do połowy ściany i z powrotem – wyglądało to komicznie ale w sumie raczej źle świadczy o samej grze. Sytuację ratuje całe szczęście bardzo udany motion-capture, ale o tym niżej…

WALKA
Zaraz na początku gry musimy stoczyć walkę. Trzeba przyznać, że ta jest wykonana bardzo ciekawie – mamy kilka stylów i kilka broni, a dobór właściwej broni/stylu do przeciwnika ma duże znaczenie. Ponadto ciekawie też działa system, w którym musimy klikać na przeciwnika w odpowiednim momencie, żeby wykonać sekwencje ciosów – z jednej strony walka nie wygląda jak w NWN, gdzie po kliknięciu ataku można było iść zaparzyć herbatę, ale też nie jest tak głupia jak w Ghoticu gdzie szaleńczo klikało się LPM (zgodnie z zasadą im szybciej tym lepiej). Walka jest też spektakularna a wspomniany motion-capture, to chyba najlepiej odrobiona lekcja z całej oprawy graficznej - Geralt wykonuje bardzo ładne i "rzeczywiste" ciosy, a jeżeli wejdziemy w sekwencje to są one naprawdę zabójcze i zakończone efektownymi „fatality”. Dodatkowo całość uzupełniają efektownie zrealizowane znaki, które już na początku są potężne – pierwszym znakiem można przeciwnika powalić, tak że potem wystarczy go dobić.

FABUŁA i DIALOGI
O tej części wiele powiedzieć na razie nie mogę, bo nie skończyłem jeszcze „samouczkowej” misji w Kaer Mohren, gdzie głownie się walczy, żeby nauczyć się sterowania, ale zapowiada się nieźle. Przede wszystkim co najważniejsze (dla mnie w każdym bądź razie) CDProjekt Red udało się przenieść klimat Sapkowskiego do gry – po wysłuchaniu opowieści o gnomie, który wynalazł dynamit i tego jak postaci się odnoszą do siebie (niewybredne słowa się jak najbardziej zdarzają) wiem, że ten element ma potencjał, który mam nadzieję będzie wykorzystywany w dalszej części gry.

DŹWIĘK i MUZYKA
Hmmm... Jest. Jakoś szczególnie mnie muzyka nie powaliła, ale nic złego o niej powiedzieć nie mogę. Za to aktorzy są o niebo lepiej dobrani niż w wspominanym Ghoticu czy Oblivionie, dzięki czemu NPC są bardziej realni i nie stają się po chwili gadającymi kukłami. Nie mogę włączyć EAXa, aczkolwiek nie wiem jeszcze czy to wina gry, czy znowu mój X-Fi ma focha.

INNE
Warto w tym miejscu wspomnieć też o nietypowym rozwoju postaci i ciekawych rozwiązaniach w nim zastosowanych. Umiejętności jest cała masa do wyboru, także możemy się rozwijać w różnych kierunkach. Ponadto mamy do dyspozycji wspomniane już znaki oraz nie mniej istotną zdolność warzenia eliksirów (również dobrze zrealizowaną).

PIERWSZE WRAŻENIE
Mimo wszystko moje pierwsze wrażenie jest bardzo dobre. Wreszcie gra, która poważnie podchodzi do gracza w kwestii przedstawienia świata – już na początku dokonujemy wyboru, w wyniku którego ktoś może zginąć, przy czym nie ma żadnego „właściwego rozwiązania”. Trochę rozczarowuje grafika, choć ma mocne strony zdecydowanie nie jest next-genowa. Tyle tytułem wstępu, postaram się opis rozszerzyć, gdy zajdę dalej w grze.

PODSUMOWANIE
- grafika
- błędy enginu gry (może niezawinione przez CDP-R, ale ja oceniam efekt)
+ walka
+ ciekawie i nietypowo rozwiązany rozwój postaci
+ humor
+ dialogi i postaci
Ocena: 8/10

Poniżej screeny z wszystkim ustawionym na maximum:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Komputer testowy: C2Q 6600, 4GB RAM, MSI Radeon x2900XT, Windows Vista 64.

Material filmowy:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Co o tym sadzicie?

Stary czemu the witcher? przecież to się nazywa wiedżmin !!

oficjalnie Witcher ziąąą

szkoda wydawac kasy na cos co usune po 30 dniach razem z systemem

MEKEJ napisał:

szkoda wydawac kasy na cos co usune po 30 dniach razem z systemem

hahahaha pwned xD

officjalnei to POLSKA ghÓrWa gra !! Niech się cwele z zachodu mówić nauczą

WIE-DŻMIN do Hooya Pana !!

Ro.Byrt napisał:

WIE-DŻMIN do Hooya Pana !!

Wiedźmin ziooo, alt+x : - )

wiem <lol2>