Jointy Bieniosa

Znacie większość moich numerów, wrzucam dziś kawałek który jest skończony w 80% (brakuj cut'ów).

Bienios - Pierdolone Getto (dirty version).
[link widoczny dla zalogowanych]

Lyrics

Zw. 1
Czasem mam wrażenie, że w ogóle tu nie żyję,
gdy zamykam oczy wyświetla się inne życie.
Szczęscie, brak barier, znika to getto,
Wychodzę z domu, dobra inhalacja mekką.

Siedzę znowu w szkole, znowu gram w Patologię,
niestutanna walka - wiem to montonne.
Czekam na moment kiedy zleci kara z nieba,
nie czekam na Boga, czekam na chwilę wkurwienia.

Znów zamykam oczy, biorę typa na celownik,
bezbronny jak dziecko, brak skrupułów - rozkmin,
Ojciec biję matka, matka wlewa halbę,
syn nasrane we łbie, na karku osiemnaście.

Skończył osiemnaście, skończy w bramie marnie,
mam na to wyjebane, bo przez takich tracę,
Swoją młodość, za szybko skok w doroslość,
nie mam już litości, to mój życiowy talk-show.

Moje buty twardo stąpają po glebie,
oczy w ciągłym ruchu zmieniają rozmiar częściej.
Wyostrzone zmysły, zabezpieczają teren,
są moją wolnością - zachowam ją dla siebie.

Stoję u twych drzwi, nękam ciebie ciągle we śnie,
"Morderca snów" tylko trochę inna treść, ej,
COB, BEDOES, sprawdź to prędko teraz,
tej nocy nie prześpisz, uciekniesz w podziemia!

Zw.2
Wiem kim jestem, twardo, trzeźwo myślę wiecznie,
realny poeta piszący życie wersem.
Każdy mój oddech nigdy nie poszedł na marne,
pamiętam jeszcze zloopowaną "Siłę gardeł".

Wśród milionów istot pochowanych w blokach,
świeci moja dusza w broń wyposażona.
Jak skrzypek na dachu ja na szczycie miasta mieszkam,
to cichy wojownik, który już nie słucha serca.

Nie mam technologii ale zwracam się na wersach,
gram tobie na nerwach, dla mnie to ta verva,
Ja trzymam mikrofon, moim wrogom mówę WON,
Pyskowicki rap, żaden inny NON-STOP.

Mówisz do mnie "dziwko", ja do ciebie nic powiem,
poczuj mój wzrok, zamkniesz się na 4-8,
Wyszczekany typek mi przed twarzą wybiegł,
pobiegaj synku, z twojej twarzy robię wybieg.

Biorę haust powietrza, chodź nie będę nigdy Eldo,
zasysam powietrze, ładuję siły, robię terror.
Liryczny Terror, kocham go uprawiać często,
zamykam powieki, do K.O mam daleko.

Zw.3
Moja krew ciągle plynie mimo dawnych niepowodzeń,
przemykają dni, a ja czuję się znów dobrze,
To byl kiedyś problem, bo miałem słabą głowę,
słaby, głupi umysł zapakowałem w torbę.

To chwila mej szczerości, do szpiku moich kości,
nie trawię słabych gości, oni by mnie pomogli.
Wolę być sam i dawać sobie radę,
zostać sam na wojnie i być jak kamikaze.

Raz ślina się zbiera, raz w gębie mam saharę,
nie bakam za często, bo inny mam wydatek.
Ty wiesz co to umiar? huh, raczej nie sądzę,
wystawiam diagnozę, przepiszę traumy dozę.

Prześladuje wiecznie tych którzy nie trawią,
prawdziwego brzmienia dla nich ulica to hardcore.
Ulica to dla mnie połać smoły i kamieni,
pluję na nią często, nie czuję do niej chemii.

Prawdziwej ulicy to szukaj sobie w stanach,
gdybyś tam był, nie ujrzałbyś nawet dolara.
Nie kocham tego kraju, za dużo tam grubasa,
sam nim jestem, od siebie cudów nie wymagam.

2 zw podboala mi sie najbardziej, ogolnie oceniam na 7/10 ^^. Cisniesz dalej

no nawet niezłe góFno podoba mi sie

Okej dziwki, teraz coś z nutką funku
[link widoczny dla zalogowanych]

Zwrotka Pierwsza:
Porwani przez modę potem zabrani przez postęp,
dzieci telewizji, które mogły to zapomnieć.
Krzyczały "Elo" gdy proste było Prosto,
razem z "Damy Radę" tworzyły słaby folklor.

Byłem wtedy gnojem ale ciągle to pamiętam,
ciekawy dzieciak słuchał rapu na kasetach.
Brat się ze mnie śmiał, bo udawałem elo emce,
teraz mnie podziwia za to kim dziś jestem.

To było śmieszne, kiedy nawijałem werset,
wczuwałem się wielce w tego typa z wizji-tele.
Nie myślałem przecież, że może się nię udać,
pierdoliłem to nie widziałem nic prócz pudła.

Spadło na mnie gówno wszelakich niepowodzeń,
kłótnie i walki które były wręcz na codzień.
To było dawno jak kartki za komuny,
do tego już nie wrócę, pozostaną tytuły.

Zwrotka Druga:
Teraz dziewiętnaście i ciągle mam mikrofon,
szlifowałem diament więc wbiłem się na poziom.
Ściągam sobie bity i dobrze mi z tym jest,
bo nawet jako złodziej mogę namieszać fest.

Jestem ze śląska chodź nikła u mnie gwara,
a typy mają bekę, że śmigam aż do Zabrza.
Śmigam autobusem, czasem przywiezie mnie bana,
chyba że jest hajs jadę przy pomocy Fiata.

Także nie omieszkam, przypalić sobie bata,
ucieszone pyski krzyczą - legalizacja.
Czasem z ziomem ławka bo potrzeba browara,
niecenzuralne typy drą pyski do rana.

To pyskowicki styl, by to puczuć musisz podbić,
poczuć rapu wiatr, który ogrzewa te bloki.
Ja jestem synem miasta i synem tej muzyki,
teraz nasz czas by startować na woski.

Startujemy pewnie nie wiedząc co nas czeka,
kipi w nas żywioł, który prowadził od dziecka.
Z siłą naszych gardeł przyszłość wytargamy,
z siłą naszych dźwięków o życie swe zagramy.

Zwrotka Trzecia:
Wypisuję swój wers, mów do mnie Bedoes,
moim słowem bragga, ostry język synu jest.
Atakują mnie wszędzie, bo coś im nie pasuje,
Wbiłem się w rap, wbiłem się jak skurwiel.

Ale to pomnie spływa jak czerwona finlandia,
zimna z colą w garażu wychylana.
Pozdro COB, jesteście jak druga matka,
piję wasze zdrowie, nie przeszkodzi mi panna.

Nie mam już złudzeń kiedy wbijam na pętle,
a słabi emsis łakną bym poleciał na glebę,
Mam skalpel w ustach i nie waham się go użyć,
bo kocham kiedy mogę cwaniaków jak kamienie kruszyć.

Mam kolejny lewel lecz to nie mario bros,
zamiast luigiego mam przepalony głos.
Typki się spinają, że ciągle jestem w grze,
a ja mam megą spinę gdy nie mam kogo zjeść.

Hah, jestem cwany ale to raczej zaleta,
widzę w sobie egoistę robię to w wersach,
czas mnie zmienił grubo paru ludzi to widzi,
paru ludzi pozostało reszta poszła w pył,

Refren:
CZAS NIGDY NIE POCZEKA BO GRUBO SIĘ CENI,
TAKI Z NIEGO TYP, ŻE NIE DAJĘ MI NADZIEI,
HAH, CO TO NADZIEJA KTÓRA KOCHA BŁYSK,
SPRAWDŹ, ONA JEST DZIWKĄ NIE BĄDŹ NIĄ TY.

zajebiaszczo wyszło, bit i wokal idealnie pasuja

no nie powiem dojebanie

[link widoczny dla zalogowanych]

Pilotażowy kawałek z EP'ki (each play) którą zaczynam powoli przygotowywać.

Mysle ze powiniens wziasc ja pod lupe i razem z faflikiem wziasc pod swoje skrzydla:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sprawdźcie mój najnowszy joint razem z Rawelem

Bienios ft. Rawel - Czuję Spojrzenia WdiBitMasterMix

[link widoczny dla zalogowanych]